wtorek, 5 kwietnia 2011

PORAŻKA! Wstydzić się jej czy próbowac wykorzystać?

Ile znakomitych talentów nigdy nie ujrzało światła dziennego, tylko dlatego, że zabrakło im odwagi żeby dać ten pierwszy krok? Dlaczego tak wiele pomysłów przepada, zanim jeszcze zaczną być wdrażane? 
Temat wydaje się być bardzo oklepany i aż dziwne, że tak niewielu dorosłych ludzi gotowych jest podejmować ryzyko.

Uważam, że problem leży w tym jak  nas wychowano. Ciągłe przestrzeganie przed popełnianiem błędów, zabija w nas chęć zaryzykowania.
Dwa lata temu otwierałem firmę i najczęściej zadawanym mi pytaniem, było: Jesteś pewien, że ci się uda? Nie byłem pewien i teraz wiem, że w takiej formie nie miało to sensu, ale dzięki tej "porażce" jestem bogatszy o wiele doświadczeń. I gdybym nie spróbował, pewnie do końca życia zastanawiałbym się co by z tego wyszło.
 
Bez porażki nie ma sukcesu. Brian Tracy w swojej książce "Maximum Achievement" pisał "Sukces jest odwrotną stroną porażki. Im szybciej upadniesz, tym szybciej nauczysz się tego, co jest potrzebne do sukcesu." I gdyby tak się nad tym zastanowić, to do pewnego czasu właśnie tak działaliśmy.
Jako dzieci uczyliśmy się wszyscy "metodą prób i błędów" dopóty dopóki nie zostaliśmy uświadomieni, przez  dorosłych, że to oni wszystko wiedzą najlepiej. Jestem ojcem dwuletniej Hani i ilekroć zabraniam jej czegoś spróbować, zastanawiam się czy  aby nie buduję w niej niepotrzebnych blokad. W myśl powiedzenia: tylko ci nie popełniają błędów, którzy nie próbują. Chcę, żeby nauczyła się jak najwięcej sama.

Zatem jaki jest prawdziwy wydźwięk słowa PORAŻKA?
 - Ja bym powiedział Nauka za którą zapłaciliśmy własnym czasem i zaangażowaniem.
 Cytując Henry'ego Forda:
Porażka to jedynie szansa na mądrzejsze rozpoczęcie od nowa.” 
pozdrawiam Seweryn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz